sobota, 10 grudnia 2011

Dobre, bo polskie?

Internetowa historia po raz kolejny. Wpadła mi w ręce składanka Pink Kong Strong 1. Jako, że czasem surfy sieciowe prowadzą do tej właśnie agencji, przyszedł czas na test. Test wydawców i artystów z płyty. Promocja artystów niszowych to dla Ping Kong chleb powszedni. I chociaż na płycie znalazły się kawałki takich znanych jak Rubber Dots, D4D czy Axmusique z Brennessel to na uwagę zasługuje jeszcze jeden zespół - Last Blush. Młodzi, piękni i uzdolnieni - Dorota Morawska i Adam Nowak. I tutaj właśnie zaczyna się owe web story. On szukał wokalistki, ona się zgłosiła i tak zaczęli współpracę. Żeby tego było mało drogi ich i Selectora, na którym występowali w tym roku spotkały się również dzięki globalnej sieci - współczesnej Alma Mater! Śpiewający konsultant medyczny po medycynie weterynaryjnej chyba dobrze nie wróży, ale jakaś to świeżość na naszym rodzimym rynku. Ni to Flykiller ni inna Pati Yang co więcej doświadczenia obojga z przeszłości stricte rockowe.
Oficjalnie chyba namaszczeni porównaniami nie zostali, a sama uważam, że to jeszcze nie poziom europejski.
Polecam zainteresować się naszym polskim podwórkiem, po raz kolejny warszawskim:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz